Wspólnie pieczemy rogale ku wspomnieniu św. Marcina '2016
Wiele lat temu w Poznaniu mieszkał pewien piekarz. Nie był zbyt bogaty, ale za to bardzo pobożny. Pewnego razu kiedy zbliżał sie odpust w pobliskiej parafii Św. Marcina postanowił dokładniej poznać dzieje świętego. Historia bardzo poruszyła piekarza. Chciał wziąć przykład ze św. Marcina, który podzielił się z żebrakiem swoim odzieniem. Jednak biednych w Poznaniu było dużo, a piekarz miał tylko jeden płaszcz. Postanowił więc zrobić to co umiał najlepiej, a więc rozdać ubogim swoje wypieki. Tego też dnia położył się wcześniej spać bo nazajutrz był odpust i czekał go bardzo pracowity dzień przy wypiekach.
Rankiem mężczyzna zabrał się do przygotowywania wypieków pysznych bułeczek. Bułkom nadał kształt podkowy, którą widział we śnie, a wypełnił je słodkim nadzieniem z białego maku symbolizującym czystą duszę Św. Marcina. Od tej pory już co roku wypiekał pyszne rogale, a po jego śmierci tradycje przejęli inni piekarze. Tradycja ta trwa do dziś, a bułki te noszą nazwę rogali świętomarcińskich.